Umarly obie ;-(

Beza · Gość

Witam,
Jeszcze do wtorku byłam szczęśliwa "ciocia" dwóch samiczek skiny. Dziś nie ma ze mną już żadnej z dziewczynek a ja nie wiem co się stało
We wtorek po południu znalazłam Fretke ;-( Leżała bidulka w domku. Była jeszcze "mieciutka" więc musiała niedawno odejść. Nie wiedziałam co się stało tym bardziej, ze nic jej nie było. Jeszcze tego samego rana obie jak codzień witamy mnie popiskujac wesoło. Jednak dodam,ze Frecia była świnka z niedorozwojem przedniej lapki. Założyłam, ze może miała jakieś wewnętrzne wady rozwojowe. Jak wielki był mój szok, kiedy dziś rano (w niedziele) znalazłam zimne ciało drugiego prosiaczka ;-( . Bombelek była w 100% sprawna świnka, wesoła, brykajaca... I tu znów to samo wszystko wczoraj było ok. Zadnych niepokojących objawów. Nie mogę zrozumieć co się stało. Nie zmienialam pokarmu ani sciolki. Sianko od tego samego producenta . Żadnych zmian!!!! Dotąd było wszystko w porządku. A dziewczynki miały tylko 2,5 roku. Może ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem?

Post został pochwalony 0 razy

Creations.

Nie mam pojęcia co się mogło stać... Być może miały chorobę genetyczną, a może nie zauważyłaś jakichś dziwnych objawów. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty.. Ale to rzeczywiście dość niezwykły przypadek. A świnki mogły się od siebie czymś zarazić.

adrianna98

Nie mam pojęcia co mogło dolegać Twoim świniaczkom, ale moja świnka zmarła w ten sam sposób. Żadnych objawów, a drugiego dnia już jej nie było. Trzymaj się Beza.